Kominy.
Witam wszystkich.
Tak jak obiecalam dodaje fotki kominów. Zdjecia nie sa może mega rewelacyjne (bo robione z komórki) ale są.Bałam sie jak ten kolorek wyjdzie po całości, bo wiadomo co innego jedna plytka a co innego caly komin, ale mi sie podoba i mężuś też nie kręci nosem, wiec jest ok.
Relacja od poczatku robótki.
Na pierwszym zdjęciu szwagier cos akurat obrabia, a poniżej to juz razem z moim mężusiem.
A tak w połowie klinkieru:
A tu juz moje chlopaki (tzn tata i mężuś) prawie kończą jeden komin:
Jeszcze nie umyty ale gotowy komin wentylacyjny:
No i na koniec juz umyty komin, ale niestety jakość fotki słaba, bo juz sie szaro robiło:
Pracy przy tym było, ale jest. Fachowców od kominów chetnych nie znaleźliśmy, ale okazało sie, ze mam super bohaterów we własnym domu .buziaki