Wełna i folia
Witamy wszystkich po światecznie.
Mam nadzieję, że Świeta minęły wam spokojnie i przyjemnie.
Ja ostatnio jestem troszkę zabiegana i nie mialam za bardzo czasu aby dodac wpisiki z aktualnościami. Jak juz wam pisalam wczesniej, są u nas panowie (chwilowo światecznie maja przerwę, wrócą po nowym roku) od tynków. Robią się, dzieki Bogu jest pogoda w miarę na plusie (piszę w miarę, bo bylo kilka dni z -10 na termometrze). Fotki relacjonujące poczynania tych panów, dodam na koniec ich pracy.
Natomiast tatusiowe założyli nam wełnę oraz folię. Tak kazał nam kier. bud. aby zabezpieczyć wełnę przed nasiąkaniem wilgoci jak będą tynki schły. I miał rację.Dziś bylismy sprawdzić jak się ma nasza Iskierka, dotykaliśmy folie i wełne w miejscach gdzie nie była zabezpieczona i jest mokra jak szczur. Niestety ta wełna bedzie do wymiany.A to fotki z montażu:
Chodziliśmy sobie po naszym domku i planowalismy co i jak ma być. Fajna sprawa, juz tak obmyslac i marzyć. Mamy wizję na kuchnię, aby była czarna, z jasnymi mebelkami. Ciekawe czy nam sie nie odmieni. Mi sie bardzo podoba. Wyszukalismy taką w necie ale niestety nie mozemy skopiować zdjecia.
Myslimy również o mebelkach do salonu. Chcemy miec naroznik, a że mamy szfagra który jest tapicerem to sobie wyszukalismy parę projektów (aby nam zrobił któryś), teraz w sobotę ma nam przynieść materiały, żebysmy sobie wzor i kolor wybrali. Ja juz wiem co chce mieć, no ale może cos innego w oko wpadnie. A która wam sie podoba?
1.
2.
3.
4.
5.
6. I nasz faworyt :)
Nawet kolor mi sie podoba (zawsze chciałam miec albo szarą albo brąz kawa z mlekiem), dodatkowo mysle o małym pufie.Do tego mały stolik kawowy. O matko juz to wszystko widzę :))) i nie moge sie doczekac.
To tyle na dziś, buziaczki i dobrej nocki